Mieczysław Bonisławski(w środku) był bardzo zadowolony z wyprawy. - Pogoda dopisała, frekwencja też. Nie pozostaje mi nic innego, jak planować kolejne spacery - cieszył się. Tekst Paulina Nodzyńska.
Fot. Sebastian Rzepiel / AG. (źródło: Gazeta Wyborcza) |