WYCIECZKA KOŁA Z NOWEJ SOLI DO ZIELONEJ GÓRY
W śnieżną niedzielę, 27 lutego 2005 r., grupa gimnazjalistów z Nowej Soli wybrała się pod opieką Gabrieli Podgórnej okrywać kolejowe perełki Winnego Grodu. Członkowie szkolnego klubu turystycznego przebyli trasę między Dworcem Szprotawskim a stacją Górne Miasto.
„Walory Zielonej Góry”[1]
Nawet wielu spośród stałych mieszkańców stolicy Ziemi Lubuskiej ma kłopoty z odpowiedzią na pytanie o atrakcje krajoznawcze Zielonej Góry. Tymczasem w śnieżną niedzielę, 27 lutego br.[2], grupa gimnazjalistów z Nowej Soli wybrała się okrywać właśnie perełki Winnego Grodu.
Młodzież zrzeszona w szkolnym klubie PTKraj. przy nowosolskim gimnazjum nr 1 bierze udział w programie „Świat starej kolejki”, eksplorując podczas weekendowych wyjazdów nowy szlak turystyczny z Zielonej Góry do Szprotawy, wytyczony śladem dawnej linii kolejowej. W grudniu ub. roku[3] wraz z pierwszym śniegiem młodzi krajoznawcy przeszli odcinek między śląskimi wsiami Chotków i Jarogniewice. Teraz przyszła kolej na Zieloną Górę, w której ta najdalej wysunięta na północ na Dolnym Śląskim prywatna linia kolejowa brała początek.
3,5 kilometrowa trasa wycieczki wiodła mocno zaśnieżonym torowiskiem od połączenia dawnej linii z koleją państwową do początkowej stacji pasażerskiej.
Nieopodal nowego, zbudowanego na pocz. lat 70-tych XX w. zielonogórskiego dworca PKP stoi ukryty pośród torowisk i magazynów kolejowych niepozorny budynek z czerwonej cegły. To tu zaczynała się zbudowana w 1911 roku linia kolejowa, dworcem (prawdopodobnie od 1935 r. tylko towarowym) Grűnberg Hatzfeldstarsse (lub Sprottauer Bahnhof). Od strony ruchliwej ulicy niczym się on nie wyróżnia, ale z tyłu ma charakterystyczną rampę a nieco w głębi do dziś jeszcze w ziemi leżą torowiska ponad 10 nitek bocznic. Młodzież, która miała za zadanie w wyznaczonym kwartale miasta odnaleźć budynek dawnego dworca, mimo pytania licznych przechodniów, pracowników okolicznych punktów handlowych a również pracowników PKP nie odnalazła go. Zielonogórzanie wspominali o tym, że budynek został zburzony, inni wskazywali na nowy budynek dworca a jeszcze inni wspominali o innym dworcu, koło byłej wytwórni win.
Po dokładnym obfotografowaniu zabytku grupa ruszyła wzdłuż zasypanego grubą warstwą białego puchu torowiska na północ, ku nowym osiedlom Zielonej Góry. Po przekroczeniu ruchliwej dwupasmowej ulicy tor wdrapał się na wysoki, malowniczy nasyp, szerokim łukiem wiodącym pośród działek i dzikich chaszczy, porastających dawną fabrykę dywanów. Następnie szlak wiódł prostym betonowym wiaduktem nad kolejną dwupasmówką i między blokami zagłębił się w głęboki jar. Jego strome ściany stały się wielką atrakcją dla młodzieży nowosolskiej, która turlała się i zjeżdżała z góry na dół po świeżym śniegu aż do utraty tchu. W połowie wąwóz, wysoko w górze, przecinał kolejny wiadukt. Zaiste były to widoki niespodziewane pośrodku dużego, wybetonowanego miasta !
Po wyjściu z wąwozu tory przecinały, w dość niespotykany sposób, na skos ruchliwe skrzyżowanie i tuż przed murami dawnej wytwórni win znowu rozwidliły się w kilka nitek. W tym miejscu w 1911 r. powstał dworzec Grűnberg Oberstadt, z której odjeżdżały w kierunku Szprotawy pociągi osobowe (pierwszy odcinek kolejki, ten którym przeszła młodzież służył od 1935 r. tylko pociągom towarowym). Niestety teren stacji został zabudowany garażami, a 2 lata temu zburzono zabytkową parowozownię i w jej miejscu postawiono market Netto. Z dawnej stacji pozostał tylko schowany między garażami główny budynek dworca, z rampą i magazynem oraz zupełnie ukryty między garażami budyneczek o tajemniczym przeznaczeniu. Czytelny jest układ wnętrz i okien (kasy, poczekalnia). Obecnie służy on celom mieszkalnym.
Na tym Koło PTKraj. z gimnazjum w Nowej Soli skończyło wyprawę szlakiem starej kolejki. W samej Zielonej Górze do niedawna były jeszcze dwa wiadukty w ciągu tych torowisk, niestety, mimo ich zabytkowego charakteru i malowniczości zostały zdjęte. Szkoda, gdyż miasto nie posiada zbyt wielu zabytków.
Opiekunkami grupy gimnazjalistów były Gabriela Podgórna i Iwona Mrówczyńska, a oprowadzał przewodnik Mieczysław Bonisławski, twórcy programu krajoznawczo – wychowawczego „Świat starej kolejki”. Młodzież już zaplanowała dwie kolejne wyprawy, podczas których zwiedzi miasto Szprotawę i wieżę rycerską w Witkowie oraz przerzuci mostek dla rowerzystów nad rzeczką Śląska Ochla w ciągu szlaku[4]. Podczas nich krajoznawcy będą spać w stanicy polowej PTKraj. w Jarogniewicach. Organizatorzy programy zapraszają do udziału w programie i wspólnego zwiedzania regionu Zielonej Góry koła turystyczne z innych regionów Polski.
Mieczysław J. Bonisławski
fot. Iwona Mrówczyńska