MATAN JAROSŁAW
Od strony nie związanej z kolejką szprotawską Jarka zna chyba większość roczników studentów uczących się lub mieszkających w akademiku dawnej WSInż., Politechniki a potem Campusa A UZ. Jarek, przez długie lata, prowadził sklepik w pierwszym akademiku przy ul. Podgórnej. Z każdym pogadał, pożartował, czasem dał bułkę na krechę...
aaaaaaa
W tym zawsze uśmiechniętym, spokojnym i pogodnym "człowieku z okienka (sklepikowego)" drzemały wielka pasja i chęć przeżycia prawdziwie męskiej przygody. Gdy przyszedł odpowiedni czas, eksplodowało to w nim i Jarek został Członkiem - założycielem Klubu Miłośników Kolejki Szprotawskiej.
aaaa
Był w Wielkiej Ósemce inicjatorów naszego ruchu i załozycieli Klubu Miłośników Kolei Szprotawskiej.
W pierwszym, historycznym składzie Komitetu założycielskiego Klubu, który w dn. 17 kwietnia 2009 r. przejął obowiązki Zarządu Klubu pierwszej kadencji, pełnił rolę Członka Zarządu.
aaaaa
W szeregach miłośników szprotawianki działał, jednak dużo wcześniej. Był jednym z inicjatorów organizowania corocznego zlotu dla dzieci ze szkół podstawowych położonych wzdłuż kolei szprotawskiej. Bardzo aktywnie współorganizował Pierwszy Zlot dla dzieci w listopadzie 2007 r., w trakcie którego pilotował autokar ze zlotowiczami, opiekował się nimi podczas obiadu na stołowce UZ, zorganizował nocną grę terenową (zdjęcia w galerii).
aaaaa
Od samego początku sumiennie i bardzo aktywnie pracował nad projektem zdobycia i wyremontowania na Muzeum Kolejki magazynu na Oberstadt. Stawiał się na każde zawołanie, czy to na spotkaniu z dziennikarzami, czy na ognisku dla dzieci, czy na ognisku dla członków Klubu (piwko plus kiełbaska). Był wiernym uczestnikiem wszystkich edycji MROK-u (pozostały zdjęcia prezentowane w galerii).
aaaaaa
Zapalił nas wszystkich do idei wystąpienia do Fundacji Batorego z aplikacją na jeden z jej programów. Wraz z zespołem przygotowywał potem ten projekt: "MEMORIA - Europejskie dziedzictwo kultury", który zakończył się międzynarodowym obozem we wrześniu 2009 r., w trakcie którego odkopaliśmy stację w Radwanowie. Chociaż w samym obozie juz uczestniczył....
aaaaaaaaaaa
Z uwagi na charakter nowej pracy przestał się udzielać jesienią 2009 r., ale planował niezwłocznie po ustabilizowaniu swojej sytuacji zawodowej, wrócić do pełnej aktwności w Klubie.
Niestety już nie zdąży...
aaaaa
Pozostało jednak po Nim coś, z czym ma do czynienia każdy, bez wyjątku, członek Klubu. Otóż Jarek zaprojektował druki deklaracji członkowskiej oraz legitymacji Klubu. Dzisiaj i pewnie jeszcze przez wiele miesięcy, a może i lat, będziemy trzymać w ręku Jego dzieło. W chwili wstępowania do Klubu będziemy mieli z Nim bezpośredni kontakt... To ważne, aby o tym pamiętać, wszakże człowiek tak naprawdę nie umiera, dopóki zyje pamięć o nim...
aaaaa
Jarek spoczął na nowym cmentarzu w Zielonej Górze, 17 listopada 2011 roku.
aaaaaa
Serwis powstał i funkcjonuje dzięki środkom finansowym Gminy wiejskiej Zielona Góra
