WYPRAWA POZNAWCZA SZLAKIEM KOLEJKI DLA DOROSŁYCH
W niedzielne popołudnie, 25 lutego, odbyła się kolejna wyprawa szlakiem kolejki dla dorosłych. Tym razem miała ona wyjątkowy ładunek odkrywczy, gdyż zamierzeniem było poznanie nowych faktów i opowieści o jędrzychowskim odcinku kolejki. W spacerze miała wziąść udział kadra PTKraj. oraz wędrowcy zaporoszeni specjalnym komunikatem w Gazecie Lubuskiej. Imprezę poprowadzili przewodnicy Mieczysław J. Bonisławski i Kazimierz Meyer.
Zaplanowany na 2 godziny spacer trwał łącznie z ogniskiem prawie dwa razy dłużej.
Na zbiórkę przy straży pożarnej stawiło się blisko 20 osób w wieku od kilkunastoletnich dzieci po osoby pamiętające jeszcze tory szprotawskie w ziemi. Były też trójka przyjaciół wędrowców: dwie suczki i jeden piesek.
Spacer rozpoczął się w lekkiej mżawce, która po przejściu całego Jedrzychowa, przy podejściu do leśnej rampy zmieniła się w mały deszcz. Na szczęście natura sprzyjała ekipie i po dojściu na miejsce ogniska opady całkowicie ustały.
Z trasy warto zapamiętać rozkisłe błoto na odcinku byłej bocznicy do obecnego DOMET-u, gościnę u gospodarzy zakładów LUBTAR, wspomnienia na terenie dawnego przystanku kolejki w Jędrzychowie. Wszystko zwieńczyło ognisko z kiełbaskami i piwem na grobli dawnych stawów przy ruinach młyna Gemauertego. Ekipa wracała na pętlę MZK w Jędrzychowie pełną nocą, oświetloną łuną Zielonej Góry.
Rozmowy z uczestnikami pozwalają wzbogacić naszą wiedzę o kolejce przede wszystkim w dwóch kwestiach. Potwierdzono lokalizację przystanku Jędrzychów, przy czym świadkowie są jednoznaczni w tym, iż nasyp na którym był przystanek był znacznie wyższy i został spychaczami częściowo splantowany. Mówiono też o istnieniu parę lat temu kilku ruin / fundamentów w tym miejscu (dziś w zasadzie czytelne są fundamenty po jednym obiekcie). Druga kwestia dotyczy obecności kolejki wąskotorowej na terenie dawnej cegielni za leśną rampą, co do której istnienia uczestnicy spaceru są pewni (jedni ją widzieli, inni słyszeli o niej). Dziś po niej nie ma raczej już żadnych śladów, nie mniej warto spenetrować dokładnie las, w poszukiwaniu ewentualnego dojazdu z cegielni do rampy, co jednocznacznie wyjaśniło by znaczenie gospodarcze rampy i mijanki.
