24 listopada 2011 r. w Poznaniu zakończył się drugi przetarg na sprzedaż magazynu dawnej stacji kolejowej Grunberg Oberstadt (Zielona Góra Południowa). Podobnie jak w przypadku pierwszego przetargu - nie zgłosił się żaden oferent. Jest to o tyle ważne, że otworzyło to drogę do przejęcia obiektu przez Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, organizatora Muzeum Lokalnego Kolei Szprotawskiej. O postępach w tym zakresie będziemy informować.
Drodzy Przyjaciele i Członkowie Klubu Miłośników Szprotawianki.
Mam dla wszystkich smutną wiadomość.
W szpitalu w Warszawie, zmarł Jarek Matan, członek - założyciel Klubu Miłośników Kolejki Szprotawskiej.
Był w Wielkiej Ósemce inicjatorów naszego ruchu. współorganizował Pierwszy Zlot dla dzieci w listopadzie 2007 r., przygotowywał projekt "MEMORIA - Europejskie dziedzictwo kultury", zakończony międzynarodowym obozem we wrześniu 2009 r., w trakcie którego odkopaliśmy stację w Radwanowie, od samego początku sumiennie i bardzo aktywnie pracował nad projektem zdobycia i wyremontowania na Muzeum Kolejki magazynu na Oberstadt. Z uwagi na charakter nowej pracy przestał się udzielać jesienią 2009 r., ale planował niezwłocznie po ustabilizowaniu swojej sytuacji zawodowej, wrócić do pełnej aktywności w Klubie.
Niestety, nie zdążył...
Jarek spoczął 17 XI 2011 r., na nowym cmentarzu w Zielonej Górze.
Uzupełniono zakładkę poświęconą rozkładom jazdy. Zakładka znajduje się w dziale "Historia kolejki szprotawskiej". Z ciekawostek można podkreślić, iż natrafiono na rozkład jazdy, w którym występuje pociąg relacji Szprotawa - Stypułów (jest to owoc nawiązanej współpracy z Izbą Historii w Szprotawie, prowadzoną przez Mieczysława Pozaroszczyka). Do tej pory mieliśmy wiedzę o tym, iż w pewnych okresach stacjami docelowymi były Broniszów i Wichów. Były to jednak pociągi z Zielonej Góry. Po raz pierwszy mamy do czynienia z krótkim przebiegiem w południowej części linii. Wprawdzie o takiej relacji opowiadali nam starsi mieszkańcy Siecieborzyc, ale odnosiło się to do czasów polskich, powojennych. I nie miało żadnego oparcia w dokumentach. Czy ta historia zakończy się równie sensacyjnie jak odkrycie śladu po relacji pociągu Zielona Góra - Kożuchów przez Stypułów... ?
30 września 2011 r. w Szprotawskim Domu Kultury odbyła się uroczysta akademia z okazji 40-lecia Izby Historii w Szprotawie. Tę obywatelską inicjatywę od samego początku prowadzi kustosz Izby, pan Mieczysław Pozaroszczyk. Delegacja naszego Klubu, Mieczysław Bonisławski, Michał Trojanowski i Sławomir Zwolak przybyli na tę uroczystość właśnie na zaproszenia jej bohatera. W imieniu naszych członków, przekazaliśmy Izbie plik map i przewodników poświęconych szlakowi kolei szprotawskiej.
Szprotawska Izba Historii ma podobny charakter do naszego Muzeum Kolei Szprotawskiej. Jest to tak samo placówka stworzona i prowadzona przez aktywistów, społeczników. Tak samo służy upamiętnianiu najbliższego regionu a swoją działalność sprowadza na dwóch głównych nurtów: zbierania artefaktów (materialnych i wspomnień) oraz popularyzacji rodzimej kultury i historii wśród lokalnego społeczeństwa.
Różnica jest tylko w podejściu władz lokalnych. O ile z naszym Muzeum i z naszą działalnością władze miasta, Prezydent, radni , posłowie z Zielonej Góry walczą do upadłego, niszcząc wszystkie nasze osiągnięcia z wielką zaciekłością i pomysłowością, angażując do tego cały arsenał urzędniczych środków, o tyle w Szprotawie władze wspierają swoich społeczników i są z nich dumni. Dowodem obecność włodarzy miasta, powiatu, posłów na uroczystości 40-lecia Izby.
Nie ukrywam, iż siedząc w auli SDK i słuchając wspomnień, m. in. o aktywnej działalności na rzecz Izby ojca obecnego prezydenta Z. Góry, doszedłem do wniosku iż swoista trauma wobec historii, zabytków i społeczników Janusza Kubickiego, może mieć swoje źródło w jego dzieciństwie. Być może mały Januszek Kubicki zamiast kopać piłkę lub kraść jabłka u proboszcza był zmuszany do sprzątania w lokalnym, społecznym muzeum, albo do zbierania eksponatów w terenie ?
Członkowie naszego Klubu postanowili stworzyć internetową gazetę krajoznawczo - historyczną o regionie. Jej redakcję powierzono mec. Janowi Ciesielskiemu (znanemu zbieraczowi regionaliów i historykowi kolejnictwa) oraz Marcinowi Turlejowi (lider Stowarzyszenia Przyjaciół Księstwa Żagańskiego, pilot wycieczek, członek naszego Klubu). Obaj mieszkają na terenie "kolejkowego" powiatu żagańskiego. Gazeta ma prezentować ciekawostki z historii kolejowej Dolnego Śląska i Łużyc, krajoznawcze (turystyczne) atrakcje pokolejowe regionu oraz zachęcać społeczników, samorządowców, kreatywnych mieszkańców do obywatelskiej dyskusji o przyszłości regionu i wpływu, jaki mogą nań wywierać sami mieszkańcy lub ich stowarzyszenia.
Dla nowej gazety wykupiono już domenę kolejeregionalne.org.pl. Start już wkrótce...
Wszystkich zainteresowanych współredagowaniem portalu, wpływaniem na jego układ, treść, charakter lub pisaniem pojedynczych artykułów, prosimy o kontakt mailowy na adres: marcinturlej@wp.pl
W sobotę, 17 września 20011 r., o godz. 16:00, w pizzerni "Caramba", przy ul. Francuskiej, odbyło się powakakcyjne spotkanie Klubu.
Zebrani w trakcie spotkania, m. in.:
- wybrali Komitet Organizacyjny Zlotu dla dzieci (odbędzie się w dniach 17-18 listopada 2011 r. w Chotkowie, komandor - Marta Morawska),
- omówili stan przygotowań do wystawy z okazji 100-lecia Kolei Szprotawskiej
- omówili najnowszy stan prawno – własnościowy dworca Oberstadt i czynności, jakie aktualnie są w tym zakresie realizowane
- postanowili stworzyć internetową gazetę krajoznawczo - historyczną o regionie (redakcja - mec. Jan Ciesielski oraz Marcin Turlej, obaj z terenu "kolejkowego" powiatu żagańskiego),
W związku z tym ostatnim zamierzeniem, wykupiono domenę kolejeregionalne.org.pl. Wszystkich zainteresowanych współredagowaniem portalu, wpływaniem na jego układ, treść, charakter lub pisaniem pojedynczych artykułów, prosimy o kontakt mailowy na adres: marcinturlej@wp.pl
Treści publikowane w serwisie stanowią własność intelektualną Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Jakiekolwiek publikowanie ich, przetwarzanie lub wykorzystywanie bez udokumentowanej zgody zarządu PTKraj. jest zabronione pod rygorem konsekwencji finansowych i karnych.
