Wbrew pozorom nie jest tak łatwo wymyślać nowe tematy przewodnie spacerów wzdłuż naszej kolejki, tak by były one świeże i fascynujące dla wszystkich. Być może jeszcze w listopadzie lub w grudniu, zorganizujemy wyprawę z Ochli do Jarogniewic, połączoną z ogniskiem. Będzie to jednak już rzeczywiście wyprawa, za miasto, a nie typowo miejski, krótki spacer. Z myślą o wiośnie proponuję wspólne przygotowanie do kolejnego, takiego właśnie miejskiego, spaceru o tematyce, którą podczas ostatniego, niedzielnego spotkania, mimowolnie podsunął mi mecenas J. Ciesielski. Na terenie miasta, wg dokumentów, było bodaj 23 lub 26 bocznic odchodzących od głównego toru kolei szprotawskiej. Szczerze mówiąc, sam jestem w stanie dziś wskazać ich tylko 12. Dlatego chciałbym następny spacer po mieście poświęcić próbie odnalezienia wszystkich 23 lub 26 bocznic oraz przypomnieniu do jakich konkretnie zakładów prowadziły. Będzie to piękny kawałek historii gospodarczej Zielonej Góry, stworzymy wspólnie mapę inicjatyw i działań przemysłowych miasta sprzed wieku. Zapraszam wszystkich chętnych do podzielenia się wiadomościami w tym zakresie, tak aby wspólnie umiejscowić i opisać wszystkie bocznice kolejki. Proszę o ew. maile na adresy podane na stronie poświęconej kolejce szprotawskiej. Pozdrawiam, Mieczysław J. Bonisławski